-Saaam!- nagle usłyszałam że ktoś mnie woła- co tu robisz?
-oo cześć Niall, właśnie kupiłam buty i wybieram się do domu, a ty co tu robisz?
-właściwie to plątam się bez celu, może się gdzieś przejdziemy?- chciałam już wracać do domu, ale gdy Irlandczyk posłała mi ciepły uśmiech od razu się zgodziłam. Szliśmy powoli rozmawiając o wszystkim,
nagle usłyszałam pisk, chłopak zorientował się o co chodzi a na jego twarzy można było dostrzec strach.
-Niall? Coś się stało?
-nic, tylko biegnijmy.- nie wiedziałam o co chodzi ale Niall złapał mnie za rękę i zaczęliśmy bieg, co chwilę się potykając, nagle wbiegliśmy w wąską, ciemną uliczkę. Staliśmy tak blisko siebie że czułam na ustach oddech chłopaka.
-myślę że już ich nie ma- powiedziałam szybko, nie chciałam żeby do czegoś między nami doszło. A w tamtej chwili myślałam tyko o jego słodkich ustach
-kocham je. Są słodkie, ale czasem przeszkadzają nawet w normalnym spacerze- powiedział i zrobił smutną minę.
**************
Cały dzień wymiotowałam i bolała mnie głowa. Nie wychodziłam z ubikacji, nagle w drzwiach łazienki zobaczyłam Zayna, chłopak chyba dopiero wstał bo był w samych bokserkach.
- co robisz, skarbie?
-a nie widać?
-no właśnie widać. Może jesteś w ciąży?- powiedział chłopak i zaczął się śmiać,
-nawet tak nie mów,tylko tego brakowało.
-okej, okej. Wchodzę pod prysznic.
-mhm, dobra- powiedziałam i skierowałam twarz w stronę sedesu.
-biedactwo- powiedział chłopak i oblał się strumieniem gorącej wody.
**************
-skarbie.. wiem że to głupie ale kupiłem test ciążowy...
-co zrobiłeś!!??- krzyknęłam i szybko stanęłam koło chłopaka,
-no wiesz, pierwszy raz robiliśmy to bez zabezpieczenia, sprawdź chociaż,
-okej, ale nie wiem nawet jak się tego używa,
-na opakowaniu jest instrukcja, tam wszystko pisze,
-niech Ci będzie- powiedziałam i zamknęłam drzwi.
Bałam się tego co wykaże test, nasikałam na patyczek i czekałam. Czekanie było najgorsze, usiadłam opierając się o wannę i czekałam wbijając wzrok w szklany ekranik testu ciążowego.
I zobaczyłam, dwie czerwone kreski. Tak bardzo chciałam aby jedna znikła, z moich oczu zaczęły płynąc łzy, co jeżeli Zayn mnie zostawi? Dziecko zniszczy jego życie..usłyszałam pukanie,
-ej kochanie, co się stało? - nic nie odpowiedziałam, nie dałam rady. Zaczęłam histerycznie szlochać,
-mała, nie płacz, co jest?- powiedział chłopak, a ja wskazałam na test. Wziął go do ręki i ku mojemu zdziwieniu zaczął się cieszyć.
-będę tatą? Będę tatą! Będziemy mieć dziecko!- chłopak zaczął skakać po całym pomieszczeniu,
-jak to.. nie jesteś zły? Przecież to zrujnuje Ci karierę..
-jesteś dla mnie ważniejsza od kariery, jesteś całym moim życiem.. Kocham Cię- chłopak popatrzył mi w oczy i wziął mnie na ręce. Po chwili byliśmy w moim pokoju, położył mnie na łóżku i przykrył kocem, powoli się koło mnie kładąc.
-zawsze będę Cię kochał.
-zawsze będę Cię kochał.
5 KOMENTARZY= NASTĘPNY ROZDZIAŁ